Krzysztof Kotlarski odchodzi z AP KGHM Zagłębie

Krzysztof Kotlarski z Zagłębiem Lubin związany był jako zawodnik. W ostatnich latach pracował jako trener grup młodzieżowych akademii.

- Minęło 9 lat jak zacząłem pracować w KGHM Zagłębiu Lubin. Przychodziłem tutaj zaraz po zakończeniu grania w piłkę, w III lidze. Cieszę się, że dzięki trenerowi Koszarskiemu i kolegom, którzy tutaj wcześniej pracowali, mogłem dostać możliwość, żeby w klubie zaistnieć. Dane mi było, tak naprawdę, się rozwijać jako trener. W czasie pracy tutaj zrobiłem kursy UEFA i byłem na wielu stażach. Klub mi to umożliwił. Na pewno przez te 9 lat stałem się o wiele lepszym trenerem niż byłem i za to bardzo serdecznie dziękuję.

Nie chcę się tutaj w jakiś wielki sposób żegnać, bo ja nigdzie daleko nie odchodzę. Będziemy tutaj niedaleko ciągle pracować. Razem z trenerem Piotrkiem Błauciakiem założyliśmy klub Zagłębie Lubin FUTURE, który bardzo mocno będzie współpracować z Akademią KGHM Zagłębia. To był wspólny pomysł nasz, prezesa Jankowskiego i ludzi zaangażowanych w to wszystko. Będziemy bardziej działać na rzecz dzieci lokalnych. Chcemy się przekonać, czy jesteśmy w stanie wykrzesać z nich taką energię i dać im na tyle umiejętności od siebie, żeby może w przyszłości zagrali na stadionie Zagłębia jako zawodnicy pierwszego zespołu.

Czego można życzyć? Przede wszystkim zdrowia. To jest najważniejsze. Jest pasja, są również chęci. To jest taki nowy bodziec i mam nadzieję, że będzie się to fajnie rozwijało. Jesteśmy już po pierwszych meczach jako Zagłębie Lubin FUTURE i widzimy radość tych dzieci oraz rodziców, że są tutaj. Mam nadzieję, że ten główny cel, promowanie klubu i jego tożsamości, nam się uda, bo to jest nasze główne założenie. Jeżeli z tego zdołamy dodatkowo wychować paru chłopaków, którzy zagrają na poziomie centralnym to będzie dla nas ogromny sukces.

Trenerowi podziękował również dyrektor akademii - Henny Lee, który na pożegnanie wręczył szkoleniowcowi koszulkę podpisaną przez wszystkich pracowników AP KGHM

- Krzysztof, niestety, opuszcza Klub, żeby poświęcić się swoim projektom jak i rodzinie.  Przez te kilkanaście miesięcy współpracy poznałem go jako trenera z pasją i wiedzą. Ostatni sezon, to praca z rocznikami U14, a teraz z U15. Fakt, że powiedział szczerze, że nie chce robić pewnych rzeczy w połowie z powodu mniejszej ilości czasu, mówijakim jest profesjonalistą.

Wychował wielu dobrych zawodników, którzy są teraz w pierwszej drużynie, jak choćby Poręba, Pakulski, Białek, Oko i Hladun. Klub i Akademia zawsze będą mu za to wdzięczni. Trenerowi życzymy powodzenia w dalszej pracy i mamy nadzieję, do zobaczenia w przyszłości - powiedział Henny Lee