Kacper Chodyna | #SylwetkaAbsolwenta 5 sty

Kacper Chodyna | #SylwetkaAbsolwenta

Przyjrzyjmy się dziś bliżej Kacprowi Chodynie - absolwentowi Akademii KGHM Zagłębia, z powodzeniem grającym w pierwszym zespole Miedziowych. Gdzie stawiał swoje pierwsze kroki? Jak wyglądały jego początki w Zagłębiu?

5 sty 2021 10:25

Fot. Tomasz Folta
Autor akademiakghm.com

Udostępnij

Akademia

Kolejnym bohaterem cyklu #SylwetkaAbsolwenta jest zawodnik, który w drużynie KGHM Zagłębia Lubin zadebiutował w lutym tego roku, w pojedynku z Piastem Gliwice, gdzie zastąpił obecnego obrońcę poznańskiego Lecha Alana Czerwińskiego. Od meczu z ówczesnymi Mistrzami Polski sukcesywnie wzmacniał swoją pozycję w zespole Miedziowych, by ostatecznie osiągnąć szczyt formy w trakcie minionej rundy PKO Ekstraklasy. Młody zawodnik bez kompleksów wykorzystał pierwszą poważną szansę w seniorskiej piłce. Kacper Chodyna swoją grą niewątpliwie zdobył serca lubińskich fanów, którzy niecierpliwie czekają teraz na pozytywne wieści o jego stanie zdrowia.

Kacper urodził się 24 maja 1999 roku w Drawsku Pomorskim. Jego pierwszym klubem, gdzie uczęszczał na treningi, była Ina Ińsko, klub z miasta niedaleko miejsca urodzenia naszego zawodnika. Tam, od 2007 roku, spędził dwa lata w drużynach juniorskich, skąd przeniósł się do zespołu Światowida Łobez, gdzie również występował w juniorach. W 2012 roku został zauważony przez skautów Lecha Poznań, którzy sprowadzili go do akademii piłkarskiej zespołu ze stolicy Wielkopolski. W 2014 roku trafił do rezerw Lecha, gdzie spędził kolejne dwa lata. Przygoda Kacpra z Zagłębiem rozpoczyna się w lutym 2017 roku, gdy razem z Serafinem Szotą zamienił Poznań na Lubin.

 

 

Od początku swojej przygody z piłką Kacper występował na prawej stronie pomocy lub też wyżej, na prawym skrzydle. To właśnie tam najczęściej był wystawiany podczas spotkań jakie rozgrywał w rezerwach KGHM Zagłębia. Na początku sezonu 2018/2019 został wypożyczony do Bytovii Bytów. W I lidze rozegrał zaledwie 3 spotkania, dołożył do tego również 2 występy w Pucharze Polski. Ostatecznie, w przerwie zimowej, Zagłębie skróciło wypożyczenie i Chodyna wrócił do Lubina, by jeszcze raz podjąć rękawice w walce o miejsce w pierwszym zespole.

Przez resztę sezonu i pierwszą część rozgrywek 19/20 Kacper grał w rezerwach. W przerwie zimowej poprzedniego sezonu pojechał wraz z pierwszym zespołem na obóz do Turcji. Tam pokazał się z dobrej strony i na początku lutego 2020 roku młody zawodnik został zgłoszony do rozgrywek PKO Ekstraklasy. Na debiut nie musiał długo czekać. Już 9 lutego wystąpił od pierwszej minuty, w meczu z Piastem Gliwice, na pozycji prawego obrońcy. Mimo przegranego spotkania, Kacper pokazał się z dobrej strony. Przesunięcie zawodnika ze skrzydła na bok obrony okazało się być całkiem niezłym posunięciem trenera Martina Ševeli. W grze młodzieżowca rzucała się w oczy bardzo dobra synteza walorów ofensywnych z defensywnymi. Po tym występie sam mówił:

Starałem się przygotować najlepiej jak tylko mogłem, żeby być w 100% gotowy do meczu. Jak wiadomo debiut jest bardzo emocjonującą chwilą, dlatego też na początku spotkania było trochę stresu. Jednak z biegiem czasu nabrałem większej swobody w swoich działaniach.

Do końca sezonu Kacper nie wystąpił już w żadnym spotkaniu pierwszego zespołu, regularnie trenując ze starszymi kolegami. Jak się później okazało kamieniem milowym w rozwoju młodego zawodnika okazało się odejście z Zagłębia Alana Czerwińskiego. Prawy obrońca, który związał się z Lechem Poznań, miał niepodważalną pozycję na boku obrony, w razie potrzeby na prawej obronie mógł grać również Bartosz Kopacz. Obaj jednak odeszli z Lubina w przerwie między sezonami i wydawało się, że numerem jeden na pozycji prawego obrońcy w zespole Miedziowych będzie niezwykle doświadczony nowy nabytek – Jakub Wójcicki. Jak się później okazało – to Kacper Chodyna częściej pojawiał się na placu gry.

Inauguracja rozgrywek 2020/2021 to spotkanie przeciwko Lechowi Poznań. Kacper wystąpił w nim od pierwszej minuty i pokazał się z bardzo dobrej strony. Starał się pomagać w ofensywie, nie zapominając o zadaniach w obronie. To właśnie on zablokował strzał z ostrego kąta Jakuba Kamińskiego, który zmierzał w światło pustej bramki przy wyniku 1:1. Często wychodził do przodu i starał się dogrywać piłki kolegom ustawionym w polu karnym. Był to przedsmak tego, co czekało kibiców Zagłębia w dalszej części rundy. W kolejnym meczu, po wejściu na boisko Kacper świetnie asystował na głowę Damjana Bohara, który w 88. minucie zdobył zwycięskiego gola dla KGHM Zagłębia w meczu z Wartą. W kolejnych meczach Kacper „złapał wiatr w żagle”, w każdym ze spotkań prezentując wysoki poziom. Dodatkowo w trakcie poprzedniej rundy w meczach ze Stalą Mielec oraz Wisłą Kraków młody zawodnik zdobył po bramce, zwłaszcza druga – zwycięska – musiała smakować znakomicie. Dobra dyspozycja zawodnika zaowocowała otrzymaniem przez niego prestiżowej już nagrody Młodzieżowca Miesiąca PKO Banku Polskiego za dyspozycję w listopadzie. Gdy już wydawało się, że to od Kacpra Chodyny trener Martin Ševela zaczynał ustalać wyjściowy skład, nastał pucharowy mecz z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Chociaż na boisku drużyna Zagłębia pokonała Górali 4:2, to wygrana ta okupiona została urazem prawego obrońcy, który w trakcie minionej rundy już nie pojawił się na placu gry.

Kacprowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia oraz wysokiej dyspozycji, do której zdążył już nas przyzwyczaić!

Plan

Turnieje
mecze ligowe
sparingi

Wyniki

Turnieje
mecze ligowe
sparingi