CLJ U-17: trener Tomasz Bożyczko podsumowuje rundę jesienną

Po zakończeniu rundy jesiennej w Centralnej Lidze Juniorów do lat 17 jest z nami trener Tomasz Bożyczko, na początek jakby Pan podsumował te siedemnaście spotkań, które już za nami?

- Z pewnością bardzo optymistycznie. Dużo fajnych momentów. Jeśli chodzi o samą grę i miejsce w tabeli, to można powiedzieć, że jest obiecująco.

Drużyna zanotowała znakomity początek, bo wygraliśmy pierwsze osiem spotkań. Później jednak przytrafiło się kilka słabszych meczów. Jak trener zdiagnozuje tę lepszą postawę zespołu w pierwszej części sezonu?

- Patrząc na to co się wyklarowało w tabeli, to graliśmy na początku z teoretycznie słabszymi zespołami. W drugiej części mieliśmy spotkania z przeciwnikami z górnej półki. Były też urazy i kontuzje, które bardzo mocno zaburzały nam płynność w graniu czy nawet ustalaniu wyjściowej jedenastki. Z meczu na mecz musieliśmy wprowadzać wiele zmian. 

Ostatecznie jednak trzecie miejsce w tabeli Centralnej Ligi Juniorów z nieznaczną stratą dwóch punktów do lidera rozgrywek – Śląska Wrocław. Czy jest Trener usatysfakcjonowany tym rezultatem?

- Tak jak powiedziałem na wstępie, jestem usatysfakcjonowany. Trzecie miejsce w tak mocnej lidze jak CLJ U-17 to jest bardzo dobry prognostyk na wiosnę.

Co wskazałby trener jako największy atut zespołu w minionej rundzie, a nad jakim elementem musicie jeszcze popracować?

- Na pewno jeśli chodzi o atuty to taka zespołowość, szybkie zgranie się chłopaków, chęć pracy i rywalizacji zawodników. Uważam, że tutaj wszystko było na najwyższym poziomie. A co do poprawy? Z pewnością chcielibyśmy jeszcze młodszych graczy wkomponować w nasz styl, sposób grania i tutaj mam na uwadze roczniki 2008 i 2009.

Jeśli mowa o indywidualnych ocenach zawodników, czy jest jakieś nazwisko piłkarza w naszym zespole, które chciałby trener szczególnie wyróżnić za wykonaną pracę czy raczej woli trener bez personaliów?

- Przede wszystkim chciałbym pochwalić cały zespół za wielką pracę, którą każdy z naszych młodych piłkarzy wykonał. Biorąc pod uwagę poszczególne nazwiska, to jak ktoś się wyróżnia i zasługuje, to warto o nim wspomnieć. Z pewnością jest to Karol Cywiński, Dawid Nowogoński, Seweryn Solecki. To byli zawodnicy z tego rocznika 2007, którzy na moje uznanie w tym aspekcie zasługują. Przede wszystkim tym, że tutaj była dobra praca i taka ciągłość meczowa. Piłkarze na pewno też widzą, że mocno rozwinęli skrzydła. Na poziomie CLJ U-17 zadebiutowało aż trzech bramkarzy. Byli to Franciszek Nowak, Kuba Bochniarz i Daniel Bednarski – chciałbym im pogratulować i docenić. Wśród młodszych chłopaków to Jakub Fogt i Jakub Stachaszewski, którzy przyszli w drugiej połowie rundy z U-16 trenera Jarosława Krzyżanowskiego i Piotra Stańki – wrzuciłbym ich do tej grupy i przypisał duży plus. To również Kacper Berkowski i Aleksander Klimkiewicz, czyli reprezentanci Polski w swojej kategorii wiekowej, co jest oczywiście godne podziwu i warte odnotowania. 

Jaki będzie cel zespołu w rundzie jesiennej? Które miejsce na koniec sezonu byłoby satysfakcjonujące?

- Na pewno pierwsze miejsce. Z perspektywy czasu najważniejsze będzie dla mnie, by jak najwięcej zawodników w rundzie rewanżowej mogło rywalizować na tym poziomie. Oczywiście, żeby omijały ich kontuzje i wtedy ten rozwój jest celem nadrzędnym. Tak jak powiedziałem pierwsze miejsce, czy granie o medal to będzie coś fajnego.

Na koniec czego możemy życzyć Trenerowi i Pana piłkarzom w zbliżającym się 2024 roku?

- Zdrowie będzie najważniejsze. Chęć pracy i umiejętności chłopcy posiadają. Jednak mogą się rozwijać tylko wtedy, gdy będą zdrowi.