Akademia
Jarosław Krzyżanowski (trener KGHM Zagłębia II Lubin):
- Kibice którzy przyszli dziś na ten mecz obejrzeli dobre widowisko. Mecz myślę ofensywny z obydwu stron. W pierwszej połowie i my i Polonia stworzyliśmy sobie kilka sytuacji na zdobycie bramki, lecz to rywale zdobyli jako pierwsi bramkę. My uczulaliśmy zawodników, że nie wolno pozostawiać Michała Fidziukiewicza nawet na moment i to się sprawdziło. W drugiej połowie wydaje mi się, że zaczęliśmy posiadać przewagę, dokumentując ją zdobyciem bramki. Wydawało się, że wszystko idzie w dobrą stronę i za chwilę strzelimy kolejną bramkę, ale niestety, po raz kolejny rzut karny podyktowano dla rywala, po czym tracimy bramkę. Doświadczony zespół Polonii Warszawa dowiózł do końca tak naprawdę to zwycięstwo. Do końca meczu już nie dali nam stworzyć zbyt wielu sytuacji, a sami mogli jedną czy drugą akcję wykorzystać i zamienić na gola. Nam w końcówce zabrakło już argumentów, Patrząc na przebieg całego spotkania, to myślę, że remis byłby sprawiedliwszy, ale musimy się z tym pogodzić, przegraliśmy mecz i będziemy szukali punktów w następnych meczach.
Rafał Smalec (trener Polonii Warszawa):
- Zacznę od tego, że niezmiernie się cieszymy z dzisiejszego zwycięstwa, bo wiedzieliśmy, że trafiamy na bardzo dobrą drużynę i jeszcze w bardzo dobrym momencie, czyli w trakcie przerwy na kadrę, gdzie zawodnicy drugiego zespołu mogli być wspomagani przez zawodników z szerokiej kadry pierwszego zespołu, więc spodziewaliśmy się niesamowicie trudnego meczu, ale przede wszystkim piłkarskiego i takim on był. Wydaje mi się, że obydwa zespoły stworzyły widowisko piłkarskie, poukładane, z dużą ilością sytuacji. My żałujemy, że w pierwszej połowie, gdy stworzyliśmy sobie sporo sytuacji, nie ustawiliśmy tego meczu korzystniej, bo mogliśmy zdobyć nie tylko tą jedną bramkę. W drugiej połowie, mimo tego, że przeciwnik operował piłką, my bardzo dobrze się broniliśmy, nasza gra była bardzo zorganizowana i tak jak mówię, bardzo się cieszymy. Jesteśmy w niezłym momencie i chcemy to wykorzystywać jak najbardziej. Wielkie słowa uznania dla moich zawodników, bo długa podróż, ciężkie spotkanie i z uśmiechami wracamydo domu i szykujemy się na kolejne spotkanie.