Trener M. Sinkiewicz podsumował rundę jesienną w wykonaniu swojego zespołu
Zapraszamy do przeczytania wywiadu z trenerem drużyny U-15, Markiem Sinkiewiczem, który podsumował rundę jesienną w wykonaniu swojego zespołu.
10 sty 2023 13:00
Fot. akademiakghm.com
Autor Patryk Olszak/akademiakghm.com
Udostępnij
Akademia
Trenerze, za nami runda jesienna sezonu 2022/23. Jakby Pan podsumował ten czas w wykonaniu swoich podopiecznych?
- Myślę, że biorąc pod uwagę wyniki jakie osiągnęliśmy w tej rundzie, to w mojej ocenie są one poniżej oczekiwań. Bierze się to z faktu, że straciliśmy punkty w meczach, w których tak naprawdę nie powinniśmy ich stracić, a decydowały szczegóły oraz brak doświadczenia naszych chłopaków w tej lidze, co spowodowało właśnie stratę tych punktów, których nie powinniśmy stracić, a co za tym idzie, nasze miejsce w tabeli mogło być na koniec lepsze.
Jaki cel założyliście przed sobą przed rozpoczęciem sezonu?
- Naszym celem było zakończenie rundy w pierwszej trójce. Patrząc przez pryzmat zespołów, które grają w tej lidze, chcieliśmy znaleźć się na ligowym podium, ale tak jak powiedziałem wcześniej, to nam się ostatecznie nie udało, ale sama gra i progres jaki zespół zrobił przez tą rundę optymistycznie nastraja przed rundą wiosenną.
Patrząc na statystyki, to ośmiu różnych piłkarzy wpisywało się na listę strzelców w minionej rundzie. Pana oraz sztab chyba cieszy fakt, że gra nie jest oparta na jednym zawodniku, co świadczy o dobrej grze drużynowej Pana zespołu?
- Na pewno nas to cieszy. Staramy się rotować składem, by w miarę możliwości ogrywać największą liczbę graczy. Dodatkowo dochodzą rotacje na pozycjach, przez co staramy się tak układać nasze granie, by ciężar gry rozkładał się na większą ilość zawodników. Przykładem może być ilość bramek zdobytych przez Jakuba Fogta, który jest środkowym obrońcą, a jest naszym drugim najlepszym zawodnikiem w klasyfikacji strzelców zespołu w tej rundzie, co świadczy też, że te bramki zdobywamy nie monotematycznie, tylko tych środków mamy trochę więcej. Staramy się różnorodnie kreować sytuacje bramkowe i dlatego też nasze bramki zdobywali zawodnicy nie koniecznie grający nominalnie na pozycjach ofensywnych. Jesteśmy z tego faktu bardzo zadowoleni.
Patrząc na to wszystko, można chyba powiedzieć, że w rundzie jesiennej największym waszym rywalem był brak szczęścia w niektórych spotkaniach?
- Myślę, że tak, ponieważ właśnie tego szczęścia w wielu sytuacjach nam zabrakło, ale też tak jak już wspominałem, doświadczenia. Mam nadzieję, że na wiosnę zaprocentuje to, co udało nam się wypracować przez tą pierwszą część sezonu. Chcemy ustrzec się prostych błędów, liczymy oczywiście, że tym razem dopisze nam to szczęście, ale musi być to poparte naszą ciężką pracą, doświadczeniem i progresem jaki ci chłopcy zrobili przez te kilka miesięcy, bo naprawdę jako zespół widać, że zrobili spory postęp, bardzo się rozwinęli właśnie jako drużyna, ale także indywidualne. To jest dla nas bardzo ważne, by zawodnicy się indywidualnie rozwijali i później tworzyli zespół, a nie żeby mieć drużynę na jeden sezon.
Patrząc na minione czternaście spotkań, które z nich najbardziej Panu zapadło w pamięci?
- Na pewno domowy mecz ze Śląskiem Wrocław był dla nas ważny, też obciążony dużym ładunkiem emocji i dla zawodników i dla nas jako sztabu szkoleniowego. Wiadomo, że dla Zagłębia mecze ze Śląskiem są zawsze wyjątkowe. Dodatkowo w pierwszym meczu we Wrocławiu pechowo przegraliśmy, choć mogliśmy się pokusić nie tylko o jeden punkt, ale nawet o pełną pulę. Chcieliśmy się u siebie zrewanżować i na pewno ten mecz był ważny i pozostał w pamięci chłopaków i na pewno jest to świetne doświadczenie dla nich, jak w takich meczach zafunkcjonować. Zresztą radość jaką okazywali po tym meczu i ich uśmiechy świadczą o tym, że było to dla nich bardzo ważne.
A z perspektywy tej rundy, z czego jest Pan najbardziej zadowolony, a co jest do poprawy przed kolejną rundą?
- Na pewno plusem jest to co już wspomniałem, że jako zespół nasi zawodnicy zaczęli funkcjonować jeszcze lepiej. Widać więcej zespołowości w nich względem poprzedniego roku. Współpraca zespołu, jak i poszczególnych formacji ze sobą, ich zachowania, dyscyplina taktyczna czy prowadzenie gry, to są niewątpliwe plusy tej rundy. A co chciałbym zmienić - na pewno chciałbym, by zespół wszedł na większą intensywność indywidualnie, ale także jako całość. Chcielibyśmy, by jako drużyna grali na większym tempie działania, a co za tym idzie na większej intensywności w czasie spotkań, bo tu widzę, że mamy pewne rezerwy i chciałbym to wykorzystać.
Na koniec, czego możemy życzyć Panu oraz całemu zespołowi przed rundą wiosenną?
- Wynik sportowy to coś co naturalnie najbardziej ciśnie się na usta oczywiście, aby był jak najlepszy, ale myślę, że przede wszystkim żeby omijały nas kontuzje, jakieś przypadkowe sytuacje, które będą miały wpływ na to, że nie będziemy mogli na 100% pracować i realizować swoich zadań, także chyba tyle można nam życzyć.