Trener J. Krzyżanowski przed meczem ze Śląskiem II Wrocław

Trenerze, za wami kilka tygodni ciężkiej pracy i przygotowań do zbliżającej się rundy wiosennej eWinner 2 ligi. Jakby Pan podsumował ten czas? 

- Był to czas ciężkiej pracy. Przygotowania rozpoczęliśmy 9 stycznia, choć zawodnicy już wcześniej otrzymali od nas rozpiski indywidualne, dzięki czemu przyjechali dobrze przygotowani po tej przerwie. Dzięki temu mogliśmy rozpocząć przygotowania od razu w intensywny sposób. Głównie w tym okresie pracowaliśmy nad aspektami motorycznymi, nad siłą, wytrzymałością oraz szybkością, jednocześnie skupiając się na taktyce, a największy nacisk położyliśmy na grę obronną zespołu, bo był to nasz główny cel, który chcieliśmy poprawić, patrząc na to jak przebiegała runda jesienna i tutaj widzieliśmy największy deficyt. Myślę, że nam się to udało wypracować. Zdawaliśmy sobie sprawę, że czasu na poprawę nie mamy zbyt wiele, by osiągnąć cel jakim jest utrzymanie się w eWinner 2 lidze, ale jednocześnie chcemy pracować nad rozwojem indywidualnym naszych zawodników, bo jest to niewątpliwie ważny aspekt w naszej wspólnej pracy. Oczywiście nie zaniedbaliśmy także tego co nas cechowało, czyli gra ofensywna, kreatywność w konstruowaniu sytuacji, a co za tym idzie strzelanie bramek.

W czasie przygotowań rozegraliście 5 spotkań towarzyskich. Odnieśliście w nich trzy zwycięstwa i ponieśliście 2 porażki. Jakby Pan podsumował te spotkania?

- Na start zagraliśmy ze Śląskiem II Wrocław. Był to mocny sparing, od początku do końca na dobrym poziomie. Mecz ostatecznie przegrany, ale myślę, że w kontekście zbliżającego się spotkania ligowego, był to bardzo pomocny i potrzebny sparing. Następnie zagraliśmy z Prochowiczanką Prochowice, czyli rywalem z niższej ligi. Był to mecz pod całkowitą kontrolą z naszej strony, wykreowaliśmy sobie mnóstwo sytuacji ofensywnych. Na pewno nie byliśmy do końca zadowoleni z końcowego wyniku, ale na tym etapie też zdawaliśmy sobie sprawę, że skuteczność, zwłaszcza patrząc na to na jakim etapie przygotowań wówczas byliśmy, mogła sprawić, że brakowało u nas świeżości. Kolejnym rywalem był zespół z Pardubic, a konkretnie rezerwy klubu grającego na codzień w czeskiej ekstraklasie. Mecz ostatecznie przez nas wygrany, także w wielu momentach przez nas kontrolowany. Byłto sparing, który dał nam wiele pozytywów. Tydzień później zagraliśmy w Pradze z rezerwami Sparty, . Przegraliśmy wówczas wysoko, choć uważam, że wynik nie do końca odzwierciedlał wydarzenia boiskowe. Pomimo wysokiej porażki, widziałem w tym meczu kilka pozytywów, zwłaszcza, że był to najsilniejszy z zespołów, z którymi przyszło nam się w czasie przygotowań zmierzyćChciałbym żebyśmy szli tą drogą, by grać przeciwko takim zespołom jak najczęściej. Tak jak powiedziałem, były tam symptomy dobrej gry, ale niestety to nie wystarczyło na ten zespół i całościowo przegraliśmy 0:5. Porażka spowodowała dodatkową motywację do mocniejszych działań. Przeprowadziliśmy wówczas dużo rozmów wewnątrz zespołu oraz między sobą w sztabie. Ostatni sparing przeciwko Pogoni II Szczecin pokazał, że wyciągnęliśmy z tamtego spotkania dużo wniosków, a z drugiej strony zdawaliśmy sobie sprawę, że schodziliśmy już z obciążeń, a zespół wyglądał już coraz lepiej. Strzeliliśmy wówczas trzy bramki, nie tracąc przy tym ani jednej, co było także bardzo ważne, bo pokazało, że dobrze wykonaliśmy swoją pracę, starając się stosować zarówno obronę wysoką, jak i niską. W tym meczu te elementy działały znakomicie w naszym wykonaniu. Cieszy nas fakt, że było dużo spokoju w rozegraniu akcji ofensywnych, co było dowodem na to, że zawodnicy czują się coraz lepiej i łapią tą świeżość.

Przed wami ligowe starcie ze Śląskiem II Wrocław, z którym mierzyliście się w tym sezonie już dwukrotnie. Jakiego meczu można się spodziewać? Z jakim nastawieniem udacie się na stadion we Wrocławiu?

- Spodziewam się trudnego spotkania, choć tak naprawdę dla nas już każde ze spotkań będzie z gatunku tych trudnych. Jednakże jesteśmy na to bardzo dobrze przygotowani. Myślę, porażki w lidze oraz w sparingu, wpłyną na nas i naszą grę mobilizująco. Wiemy jakie popełnialiśmy błędy, zarówno w meczu ligowym, jak ii towarzyskim. Chcemy się wystrzegać błędów, jesteśmy  w pełni gotowi w pełni do tego starcia, wiemy też jakiej rangi jest to spotkanie, gdyż są to derby, które niewątpliwie zawsze mocniej mobilizują zawodników. Spodziewam się bardzo intensywnego meczu, z dużą ilością walki i wolą zwycięstwa. Wierzę, że to my okażemy się lepszym zespołem i wywieziemy z Wrocławia komplet punktów.

Na koniec, czego możemy życzyć Panu oraz zespołowi? 

- Przede wszystkim, by nas omijały wszelkie urazy. Jedyną osobą, która doznała kontuzji to Szymon Karasiński, któremu przytrafił się uraz mechaniczny. Oczywiście życzymy sobie także dobrych spotkań i przede wszystkim zwycięstw, bo wiemy jak teraz te zwycięstwa będą dla nas kluczowe, jednocześnie budując tym samym nasz zespół i pewność siebie przed kolejnymi wyzwaniami. Drużyna składa się w większości z młodych zawodników i każda wygrana wpłynie niezwykle mobilizująco na wszystkich piłkarzy. Zwyciężając, będziemy tym faktem mogli się coraz bardziej piąć do przodu, dając tym samym wiele satysfakcji naszym kibicom, rodzinom oraz samym sobie.