Paweł Oleksy | #SylwetkaAbsolwenta

Wspomnianym we wstępie spotkaniem było ćwierćfinałowe starcie Pucharu Polski, w którym Miedziowimierzyli się z grającym wówczas szczebel wyżej Ruchem Chorzów. W tym samym sezonie młody lewy obrońca otrzymał jeszcze szansę gry w pełnym wymiarze czasowym w rewanżu z „Niebieskimi”, do tego rozgrywając jedno spotkanie w I lidze. Po awansie do Ekstraklasy zawodnik nie rozegrał w niej choćby minuty, pomagając jednak drużynie Młodej Ekstraklasy w sięgnięciu po pierwsze z dwóch mistrzostw. Rundę jesienną sezonu 2010/2011 rozpoczął w barwach trzecioligowego Chrobrego Głogów, zaś po zaledwie pół roku udał się na kolejne wypożyczenie,  tym razem do pierwszoligowego KS-u Polkowice, gdzie rozegrał 8 spotkań. Następne rozgrywki ligowe stanowiły dla obrońcy swoisty przełom. Kierunkiem ponownego wypożyczenia okazała się być Zawisza Bydgoszcz, która za wszelką cenę chciała awansować do Ekstraklasy. Ta sztuka „Niebiesko-Czarnym” z Pawłem Oleksym w składzie udała się, sam zaś urodzony w Kamiennej Górze zawodnik stanowił pewny punkt zespołu, rozgrywając aż 29 meczów, strzelając 3 bramki i notując 3 asysty, co jak na bocznego obrońcę wydaje się być wynikiem bardzo przyzwoitym. Gdy już wydawało się, że piłkarz okrzepł w seniorskiej piłce na tyle, by podjąć rywalizację o pierwszy skład KGHM Zagłębia z Costą Nhamoinesu, po zawodnika zgłosił się beniaminek Ekstraklasy – Piast Gliwice.

Włodarze KGHM Zagłębia, świadomi niepodważalnej pozycji urodzonego w Zimbabwe defensora postanowili o kolejnym już wypożyczeniu 21-letniego obrońcy.W Gliwicach gracz potwierdził swój wysoki potencjał, wydatnie przyczyniając się do zajęcia przez „Piastunki” 4. miejsca w lidze, premiowanego awansem do kwalifikacji Ligi Europy. Gliwiczanie byli zainteresowani transferem definitywnym obrońcy, jednak Zagłębie postanowiło, że czas Pawła Oleksego w Lubinie właśnie nadszedł, co związane było z odejściem dotychczasowego niekwestionowanego numeru jeden na lewej obronie Zagłębia do Sparty Praga. Powrót lewego obrońcy zdawał się bardzo udanie wpisywać w nową politykę transferową Klubu, który stawiał na sprowadzanie czołowych ligowców do zespołu. Niestety, ale w Lubinie Paweł Oleksy nie był w stanie nawiązać do formy reprezentowanej w Zawiszy czy Piaście, w związku czym wobec transferu Djorde Cotry z Polonii Warszawadefensor kolejny raz powędrował szczebel niżej, tym razem do gdyńskiej Arki. Tam rozegrał zaledwie 5 meczów, ponownie powrócił do Zagłębia, z którym to rozegrał 7 meczów na szczeblu I ligi, po czym definitywnie rozstał się z Miedziowymi, podpisując kontrakt z prowadzonym przez Waldemara Fornalika Ruchem Chorzów.

Przez dwa i pół roku gry w chorzowskim klubie Oleksy rozegrał 57 oficjalnych spotkań we wszystkich rozgrywkach, strzelając 4 bramki, 2 razy asystując przy tym kolegom. Następnym krokiem w karierze wieloletniego zawodnika Zagłębia było podpisanie kontraktu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. W pierwszym sezonie w barwach „Górali” lewy obrońca rozegrał 21 spotkań, raz trafiając do siatki rywala, w następnych rozgrywkach poprawiając ten wynik o 2 bramki i jedną asystę. Wobec braku – jak się wtedy wydawało – realnych szans na awans do Ekstraklasy w barwach bielszczan Paweł Oleksy przeszedł na zasadzie transferu definitywnego do Termalici Bruk-Bet Nieciecza. Tam niestety były gracz Miedziowych nie potrafił wywalczyć sobie miejsca w składzie, rozgrywając przez rok zaledwie 5 meczów. Po lekko ponad roku „Słoniki” wypożyczyły defensora do Chrobrego Głogów, w którym to jest podstawowym zawodnikiem, podobnie jak inny były zawodnik Miedziowych, Patryk Bryła.

Pawłowi Oleksemu życzymy wielu sportowych sukcesów!