KGHM Zagłębie II | podsumowanie rundy jesiennej

Najmłodszy zespół ligi

Zanim przejdziemy do rozkładania na czynniki pierwsze poszczególnych wyników zespołu, stylu gry czy konkretnych personaliów zatrzymajmy się chwilę przy średniej wieku kadry całego zespołu KGHM Zagłębia II. Fluktuacje pomiędzy poszczególnymi zespołami są bardzo duże, zwłaszcza na linii pierwszy zespół – rezerwy i rezerwy – juniorzy starsi, mimo to ustaliliśmy, że średnia wieku szerokiej kadry drugiego zespołu, rozumianej jako składającej się z zawodników, którzy rozegrali chociażby minutę w rozgrywkach III ligi wynosi w przybliżeniu 18,5 roku, co z pewnością jest najlepszym wynikiem w grupie III, a prawdopodobnie i na całym czwartym poziomie rozgrywkowym. Model prowadzenia drużyny rezerw w AP KGHM Zagłębie z pewnością jest niezwykle daleki od tego, co jeszcze kilka lat temu było standardem w naszym kraju, czyli utrzymywania drużyny rezerw, by piłkarze niemieszczący się w meczowej 18-stce pierwszego zespołu mogli złapać trochę minut.

KGHM Zagłębie II stanowi niezwykle ważny punkt w łańcuchu rozwoju młodego zawodnika, gdyż pozwala takiemu piłkarzowi zaadaptować się do piłki seniorskiej i doświadczyć rywalizacji z często bardziej doświadczonymi zawodnikami, co nie było możliwe w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów. Pozytywna weryfikacja na tym poziomie znacząco ułatwia zdobycie przepustki do pierwszej drużyny i upragnionego debiutu na poziomie Ekstraklasy. W przypadku włączenia do kadry KGHM Zagłębia miejsce takiego gracza zajmuje młodszy kolega z drużyn juniorskich, który od razu wdraża się w realia seniorskiej piłki (w tym sezonie było tak chociażby w przypadku Bartłomieja Kłudki i godnie zastępującego go Jakuba Kolana). Niewątpliwie można więc powiedzieć, że w młodości siła KGHM Zagłębia II!

Najważniejsze spotkania

Za jedno z ważniejszych spotkań w minionej rundzie jesiennej należy z pewnością uznać rozegrany pod koniec sierpnia mecz 5. kolejki III ligi grupy III, w którym Miedziowi pokonali MKS Kluczbork 4:1. Po pierwsze było to pierwsze tak przekonywująco wygrane spotkanie od początku sezonu ligowego, po drugie mecz ten stanowił wstęp do bardzo dobrych wyników osiąganych przez graczy zespołu rezerw na przestrzeni całego sezonu. Kolejnym ważnym spotkaniem był rozegrany zaledwie kolejkę później mecz ze Ślęzą Wrocław, bo choć przegrany, to od czasu meczu we Wrocławiu gracze KGHM Zagłębia II rozegrali kolejno 12 ligowych spotkań, w których wygrali aż 10-krotnie, 2 razy remisując. I to jeden z tych remisów przypomnimy właśnie teraz, chodzi oczywiście o bezbramkowy podział punktów na wyjeździe na terenie liderującego LKS-u Goczałkowice.

Z posiadającym wówczas kilka punktów przewagi nad resztą stawki zespołem Miedziowi zagrali bez kompleksów, odważnie, a co równie ważne – osłabieni wobec powołania kilku podstawowych zawodników do kadry pierwszego zespołu. Ówcześni zmiennicy stanęli jednak na wysokości zadania, a ofensywa Miedziowych raz za razem mocno dawała się we znaki dowodzonej przez Łukasza Piszczka obronie. Z innych meczów warto przypomnieć jeszcze wygraną 7:0 nad Odrą Wodzisław, która w momencie rozgrywania meczu była sąsiadem Miedziowych w tabeli, jak również rozgrywane niedawno spotkanie wyjazdowe z Rekordem Bielsko-Biała, który uległ graczom z Lubina 2:3 czy pucharowe zwycięstwo 8:4 nad Spartą Rudna.

Wyróżnienia

W minionej rundzie największą siłą naszego zespołu był z pewnością kolektyw, dzięki któremu boiskowe zmagania naszej drużyny oglądało się często z ogromną satysfakcją. Takie postawienie sprawy utrudnia wyróżnienie konkretnych jednostek, jednak podejmijmy się tego jakże niełatwego zadania. Na pierwszy ogień weźmiemy najlepszego strzelca zespołu – Patryka Kusztala, którego bramki (często niezwykłej urody) stanowiły nie tylko ozdobę kilku spotkań, ale i niejednokrotnie stanowiły impuls dla kolegów do przeprowadzania kolejnych ataków i zamieniania ich na gole. Bramki zdobyte na poziomie III ligi nie umknęły trenerowi Dariuszowi Żurawiowi, który włączył Patryka do pierwszego zespołu, pozwalając mu na rozegranie jak na razie 3 spotkań na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce.

Na wyróżnienie zasługuje również Rafał Adamski, który rozgrywając 916 minut na 1530 możliwych strzelił 6 goli, z czego 4 z nich wchodząc z ławki jako tzw. „joker”. Warto również wspomnieć o dwójce młodych zawodników, którzy w tym sezonie stawiali swoje pierwsze kroki w III ligowym zespole – Kacprze Masiaku i Michale Matysie. Pierwszy z nich wprawdzie nie zdobył gola ani asysty, ale jako 16-letni gracz wielokrotnie pokazywał umiejętności techniczne czy boiskową dojrzałość, której nie powstydziłby się zdecydowanie bardziej doświadczony gracz, co szczególnie widoczne było w meczu z Rekordem Bielsko-Biała. Drugi zaś z nich przeszedł ekspresową ścieżkę do KGHM Zagłębia II, gdyż w poprzednim sezonie zdobył jeszcze z drużyną U-15 Mistrzostwo Polski, dziś zaś w ostatnich zaś dwóch meczach KGHM Zagłębia II jako zaledwie 15-latek wychodził w wyjściowym składzie, kilkukrotnie wykazując się dużym spokojem na tej jakże odpowiedzialnej pozycji. Jednak jak już wspomnieliśmy wcześniej – na największe wyróżnienie zasługuje cały zespół, który pokazał się w rundzie jesiennej z bardzo dobrej strony.

STATYSTYKI

Miejsce w tabeli: 2.

Punkty w klasyfikacji Pro Junior System: 27 972 (zdecydowanie najlepszy wynik wśród zespołów grających na czterech najwyższych szczeblach rozgrywkowych w Polsce - od PKO Ekstraklasy, aż po III ligę)

Bramki strzelone: 46 (najlepszy wynik w grupie III)

Bramki stracone: 21 (4.  najlepszy wynik)

Bilans meczów u siebie: 7 wygranych, 1 remis, 1 porażka.

Bilans bramkowy (mecze domowe): 30:8

Bilans meczów wyjazdowych: 5 zwycięstw, 3 remisy, 1 porażka.

Bilans bramkowy (mecze wyjazdowe): 16:13

STRZELCY BRAMEK

11 goli - Patryk Kusztal;

6 - Rafał Adamski;

5 - Tomasz Pieńko;

4 - Łukasz Łakomy;

3 -  Mateusz Chmarek, Daniel Dudziński;

2 - Bartłomiej Kłudka, Kacper Lepczyński, Jakub Siga, Kacper Zając;

1 - Dawid Hanc, Mateusz Kizyma, Milan Posmyk, Jakub Rogalski, Oliwier Sławiński.

Jarosław Krzyżanowski, Trener KGHM Zagłębia II Lubin

- Myślę, że ta runda była bardzo dobra. Przed rozpoczęciem rywalizacji w lidze wiedzieliśmy, że będziemy dysponować jeszcze młodszym składem, więc zastanawialiśmy się, jak będziemy funkcjonować. Te minione pół roku pokazało, że chłopcy trochę już okrzepli w tej III lidze, że to granie nadal jest dla nich wymagające, ale nie jest tak, że ich to momentami przerasta. Mało tego, chłopcy udowodnili, że mogą w być tej lidze bardzo znaczącym zespołem, z którym drużyny mające w swoich szeregach doświadczonych zawodników z ekstraklasową przeszłością, muszą się liczyć. Jesteśmy zbudowani nie tylko wynikami, ale przede wszystkim samą grą, a mówiąc my, mam na myśli cały sztab - Pawła Sochackiego, Krzysztofa Ciuksę, Tomasza Króla, Pawła Kawalca i Krzysztofa Koszarskiego, a także fizjoterapeutów, bo tu właśnie cały sztab ludzi pracował na sukces. I nie boję się użyć tego słowa, wiadomo, że to dopiero półrocze, ale ta runda była dla nas ogromnym sukcesem – bardzo młody zespół grał bardzo dojrzale. W większości meczów byliśmy drużyną, która dominowała. Będąc częścią Akademii, mamy swój styl grania, chcemy grać bardzo ofensywnie, chcemy grać do przodu, chcemy cały czas atakować. Zależy nam na tym, by te nasze mecze treningi były bardzo intensywne, bo później ta intensywność przekładała się na mecze i myślę ze stąd właśnie nasze zadowolenie – wykonaliśmy ogrom pracy, który dał nam pozytywny wynik na koniec rundy.

Porównując do poprzednich lat, to nasze zespoły w większości wypadków były bardzo młode, choć nadal nie tak, jak ma to miejsce w tym roku, gdzie średnia wieku często ledwo przekraczała 18 lat. I co muszę podkreślić, myślę że jest to pokłosie bardzo dobrej współpracy Akademii z pionem sportowym pierwszej drużyny. Rozmawialiśmy wspólnie z trenerem Dariuszem Żurawiem, Dyrektorem Akademii Adamem Buczkiem i Dyrektorem Sportowym Lubomirem Guldanem o tym, jak zespół rezerw ma wyglądać i zgodnie doszliśmy do wniosku, że najlepiej będzie, jeśli przede wszystkim postawimy na tych młodych chłopaków.

W poprzednim sezonie był etap, gdzie mieliśmy bardzo dobre wyniki, był też etap gdzie graliśmy bardzo dobrze, ale nie punktowaliśmy. Myślę że ten czas był dla zawodników bardzo dobrym „poligonem”, gdzie uczyli się grać pod presją i to dzisiaj procentuje. Po tym zespole dziś widać, że w momencie, kiedy stają naprzeciwko doświadczonych drużyn, takich z zawodnikami z ekstraklasową przeszłością, już nie mówiąc np. o Goczałkowicach Łukasza Piszczka, to grają z większą pewnością siebie, lepiej dźwigają presję. Chłopcy dojrzeli i patrząc nawet na ten ostatni mecz ze Żmigrodem, było w nich widać jak dobrze radzili sobie w momentach kiedy przeciwnik nas doganiał, był remis, ale oni nie tracili zimnej krwi, szli dalej po swoje, po zwycięstwo i to jest bardzo budujące dla całego sztabu.