eWinner 2 liga: Arcyważne trzy punkty dla Zagłębia!
Czekali, czekali i w końcu je mają! Piłkarze KGHM Zagłębia II Lubin wygrywają dziś w arcyważnym meczu w kontekście walki o utrzymanie przeciwko Siarce Tarnobrzeg 2:1. Bohaterem naszego zespołu został Rafał Adamski, który zdobył obydwie bramki dla Miedziowych.
1 kwi 2023 18:00
Fot. Tomasz Folta
Autor akademiakghm.com
Udostępnij
Akademia
Mecz pomiędzy KGHM Zagłębiem II Lubin a Siarką Tarnobrzeg lepiej zaczął się dla naszego zespołu. Już na samym początku, swoich sił ze skraju pola karnego spróbował Mateusz Bartolewski, lecz dobrą interwencją popisał się bramkarz gości, Wojciech Muzyk. W 14. minucie przed dogodną sytuacją na otwarcie wyniku znalazł się Tomasz Makowski, lecz uderzenie naszego pomocnika instynktownie ponownie wybronił bramkarz Siarki. Sześć minut później Michał Bierzało sfaulował we własnym polu karnym Rafała Adamskiego, po czym sędzia Piotr Szypuła zdecydował się pokazać rzut karny dla naszego zespołu. Do piłki podszedł sam poszkodowany. Intencje naszego napastnika, zarówno przy pierwszym uderzeniu, a także przy dobitce świetnie wyczuł Wojciech Muzyk, ratując swój zespół przed stratą bramki. Tarnobrzerzanie ruszyli po tym do ataku. Pierwsza okazja ich w tym meczu przypadła chwilę po wznowieniu gry. Na nasze szczęście wówczas o niewiele pomylił się Krzysztof Zawiślak. W 32. minucie spotkania z lewego skrzydła na pole karne na głowę Rafała Adamskiego zagrał Mateusz Bartolewski, a uderzenie naszego napastnika było nie tylko efektowne, lecz także i efektywne, dzięki czemu Miedziowi wyszli na prowadzenie. Na pięć minut przed końcem pierwszej części spotkania z rzutu wolnego uderzał Jakub Żubrowski, lecz jego uderzenie odbiło się tylko od lewego słupka i tym samym nie znalazła drogi do bramki. Kilka minut później obydwa zespoły zeszły na przerwę.
Druga część spotkania rozpoczęła się lepiej dla Siarki, za sprawą świeżo wprowadzonego Kamila Adamka. Na nasze szczęście, napastnik gości pomylił się i piłka opuściła plac gry. Po kwadransie gry, swoich sił z lewego skrzydła spróbował Mateusz Bartolewski, którego uderzenie jednak odbiło się wyłącznie od bocznej siatki. Trzy minuty później niezwykle dużą szansę na wyrównanie miał Ivan Martinez Aquido, lecz w sytuacji sam na sam zdecydowanie więcej zimnej krwi zachował Jasmin Burić, który zdołał nogami obronić uderzenie hiszpańskiego pomocnika Siarki. W 68. minucie spotkania, w zamieszaniu w naszym polu karnym najlepiej się odnalazł Michał Bierzało, który zdołał oddać strzał na bramkę, nie dając najmniejszych szans naszemu bramkarzowi. Na tablicy mieliśmy wynik 1:1. Miedziowi jak najszybciej chcieli dążyć do powrotu do korzystnego wyniku, lecz żadna z okazji nie znalazła drogi do bramki. Na 15 minut przed końcem, Paweł Mróz znalazł się przed dobrą okazją na bramkę, lecz nieczysto trafił w piłkę i Jasmin Burić oddalił zagrożenie. W 84. minucie spotkania Siarka była już naprawdę blisko bramki, na nasze szczeście z niemal samej linii bramkowej piłkę głową wybił Jakub Kolan, co zapoczątkowało jak się później okazało zabójczy kontratak podopiecznych trenera Jarosława Krzyżanowskiego. Jakub Żubrowski posłał tzw. ,,ciasteczko" do Rafała Adamskiego, który znalazł się tym samym w sytuacji sam na sam z Wojciechem Muzykiem i z zimną krwią zdobył swojego drugiego gola w tym spotkaniu. W ostatnich minutach Siarka była drużyną bardziej dominującą, lecz nie znalazła już recepty na pokonanie naszego bramkarza. Tym samym Miedziowi zdobyli pierwsze trzy punkty od wyjazdowego starcia z Garbarnią Kraków. Co najważniejsze, punkty zdobyte na bezpośrednim rywalu w walce o utrzymanie się w eWinner 2 lidze.