Akademia
Spotkanie między rezerwami KGHM Zagłębia oraz beniaminkiem III ligi rozpoczął się o godzinie 13:00. Od początku mecz był bardzo zacięty. “Miedziowi” już w 4. minucie spotkania mieli okazję na objęcie prowadzenia. Po faulu w polu karnym sędzia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Błażej Czuban, jednak jego strzał wylądował na poprzeczce bramki strzeżonej przez Patryka Szczukę. To, co nie udało się naszemu napastnikowi, zrobił Bartosz Zynek. W 7. minucie dostał piłkę przed polem karnym rywali, dobrze odwrócił się w stronę bramki i mocnym strzałem po ziemi umieścił piłkę przy lewym słupku.
Rywale nie poddali się i zaczęli jeszcze bardziej naciskać na gospodarzy tego spotkania. W 11. minucie w polu karnym Dominika Kalinowskiego dobrze odnalazł się Filip Matuszczyk. Przejął piłkę i pokonał naszego golkipera doprowadzając do remisu 1:1.
Drużyna gości bardzo dobrze spisywała się w atakach pozycyjnych. Częściej utrzymywali się przy piłce, a całością dyrygował dobrze znany w Lubinie Łukasz Hanzel. Raz za razem krzyczał na kolegów, którzy nie pozwalali “Miedziowym” przejąć piłki. Lubinianiom prawie udało się wykorzystać w 27. minucie błąd przeciwników. Bartosz Zynek przejął piłkę na połowie rywali, popędził prawą stroną boiska, wpadł w pole karne i oddał strzał, który jednak obronił Szczuka.
Rywale raz za razem groźnie atakowali. W 31. minucie zawodnicy LKS-u zdołali trafić do naszej bramki, jednak wcześniej piłka opuściła plac gry. Wciąż utrzymywał się remis. W 38. minucie sędzia pokazał pierwszą żółtą kartkę. Upomniany został zawodnik gospodarzy, Mateusz Kizyma. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie i drużyny schodziły na przerwę z remisem 1:1.
Po przerwie w drużynie KGHM Zagłebia II nastąpiła jedna zmiana. Błażej Czuban nie wyszedł na drugą część spotkania i zastąpił go Dawid Hanc. Po rozpoczęciu drugiej połowy “Miedziowi” ruszyli do ataku starając się wyprowadzić drużynę na prowadzenie. W 53. minucie boisko opuścił Adrian Bukowski, zastąpił go Kacper Laskowski.
Mimo walki i zaangażowania, lubinianie nie mogli przełamać dobrze funkcjonującej formacji LKS-u, który zdecydowanie częściej utrzymywał się przy piłce. W drugiej części spotkania, gra zaczęła się zaostrzać. Zarówno jedna i druga strona agresywniej atakowała piłkę czego skutkiem była żółta kartka dla zawodnika gospodarzy Jakuba Rogalskiego.
Cierpliwe ataki gości przyniosły im w 59. minucie gola na 2:1. Przyjezdni wyprowadzili zabójczą kontrę, którą sfinalizował Bartosz Marchewka. Mocnym strzałem pod poprzeczkę, z ostrego kąta, umieścił piłkę w bramce Kalinowskiego. Chwilę po tej akcji nastąpiła pierwsza zmiana w ekipie gości. Strzelec drugiej bramki opuścił boisko, a zastąpił go Marcin Kozina.
“Miedziowi” nie zwiesili głów. Dalej atakowali starając się doprowadzić do wyrównania. Blisko szczęśliwego trafienia byli w 65. minucie. Wtedy to uderzenie głową po rzucie rożnym wybronił bramkarz gości. W 73. zmianie boisko opuścił zawodnik LKS-u, Filip Matuszczyk, a na boisku zameldował się Przemysław Mońka. Chwilę później nastąpiła kolejna zmiana w ekipie gospodarzy. Na boisku pojawił się Jakub Siga, opuścił je Bartłomiej Kłudka.
Goście nie pozwalali “Miedziowym” na ataki. Próby wyjścia z własnej połowy szybko kończyły się stratą piłki. LKS wciąż dominował w posiadaniu piłki. W 79. minucie na boisku pojawiło się dwóch kolejnych zawodników z Goczałkowic, Jacek Rączka oraz Błażej Grygier, którzy zastąpili Marka Jondę i Damiana Furczyka.
Ostatnie 10 minut spotkania charakteryzował wysoki pressing “Miedziowych”, którzy wysoko wychodzili do rozgrywających piłkę rywali, którą po przejęciu długimi podaniami próbowali przekazać wyżej ustawionym kolegom. W 82. minucie na boisku pojawił się Sebastian Mach, który zastąpił Kacpra Zająca. W 88. minucie Kacper Laskowski został upomniany żółtą kartką.
Mimo walki do końca i ogromnego poświęcenia zawodnicy KGHM Zagłębia II nie zdołali doprowadzić do wyrównania. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:2 i “Miedziowi” pierwszy raz w tym sezonie przegrali.
- Dobrze rozpoczęliśmy ten mecz. Mieliśmy sytuacje i gdybyśmy trafili rzut karny a później zdobyli drugą bramkę to można by powiedzieć, że ten mecz dobrze się dla nas ułożył. Mielibyśmy wtedy kontrolę. Niestety, niestrzelony rzut karny, później sytuacja na 1:1 i tak naprawdę dominacja zespołu przyjezdnych. My ciągle szukaliśmy swojego sposobu na grę. Myślę, że druga połowa była zdecydowanie lepsza w naszym wykonaniu. Byliśmy agresywniejsi. Niestety sytuacji, które tworzyliśmy, a było ich niewiele, nie potrafiliśmy zamienić na gola. Przeciwnik za to był skuteczny, strzelił bramkę i dziś niestety przegrywamy - powiedział po spotkaniu asystent trenera Jarosław Krzyżanowski.
4. kolejka III ligi
KGHM Zagłębie II Lubin - LKS Goczałkowice 1:2
Zynek 7, Matuszczyk 11, Marchewska 59
KGHM Zagłębie II: 1. Kalinowski - 2. Borkowski, 3. Rogalski, 4. Lepczyński, 5. Romanski, 6. Kizyma, 7. Zynek, 8. Zając (82' 13. Mach), 9. Czuban (46' 17. Hanc), 10. Bukowski (53' 16. Laskowski), 11. Kłudka (75' 18. Siga).