Łyżką, nie chochlą - czyli jak nie zniechęcać się do pracy
W zeszłym miesiącu zapoznaliśmy Was z metodą SMART, która określa skuteczne wyznaczanie sobie celów, dostarczając mózgowi bodźców do systematycznej pracy. Dziś zachęcamy do lektury, która podpowie, jak wprowadzać te zmiany, by nie porzucić starań w połowie drogi do spełnienia celu.
Mózg
Mózg jest bardzo specyficznym organem. Lubi oszczędzać energię, aby we właściwym momencie i w odpowiedni sposób zareagować na zagrożenie. Dla ułatwienia realizacji podstawowego działania, mózg posługuje się wyuczonymi schematami, które zapisane są w „skrótach” klawiszowych w mózgu (neurony komunikują się ze sobą, połączenia są zapamiętywane, wykonywane czynności stają się automatyzmami).
System działa bez problemu do momentu, w którym chcesz coś w nim zmienić. Możemy nauczyć się nie tylko pozytywnych, ale także negatywnych zachowań i schematów, które mogą utrudniać realizację naszych marzeń.
Częsty schemat
Duża zmiana = dużo energii = zagrożenie dla funkcjonowania mózgu = przerwanie wprowadzania zmian
Co zrobić?
Jak obejść system i bocznymi drzwiami wprowadzić zmiany? Małymi krokami, czyli metodą Kaizen (z japońskiego: małe, nieustające zmiany).
Dlaczego jest tak skuteczna? Małe zmiany nie wymagają dużych pokładów energii, więc mózg nie będzie się przed nimi bronił. W efekcie będziemy w stanie wypracować sobie nowy nawyk.
Jak to robić?
1. Zacznij od małych marzeń – codziennie rano, po przebudzeniu, pomyśl, że wszystko układa się dobrze, że jesteś zdrowy i szczęśliwy – 3 min.
2. Wprowadź małe ulepszenie – dokładaj niewielką porcję warzyw do każdego posiłku.
3. Rozwiązuj małe problemy – śpisz za długo? Na początek przestaw budzik o 5 min wcześniej. Za dużo grasz na telefonie? Zacznij od skracania czasu gry o 5 min.
4. Poprawiaj jakość treningu – w przerwie między ćwiczeniami na boisku wykonaj 5 zwodów, podań słabszą nogą etc (po miesiącu liczba powtórzeń urośnie do setek)
5. Metoda Kaizen to cierpliwość, jesteś w trakcie procesu, efekty przyjdą😊